On też czuł, że to coś więcej, nie tylko

- Szczerze mówiąc, Amy - zaczął - w zasadzie nie widzę powodu, by dzieciaki nie mogły urządzić tego swojego wieczorku. - Z chipsami, precelkami i gazowanymi napojami? Rozchorują się od takiego jedzenia. - Zapomniałaś o prażonej kukurydzy. - Pierce, ja mówię poważnie. Uśmiechnął się i postawił talerzyki na blacie obok ciasta. - Ja też. Zgódź się, nic im nie będzie. Nie poruszył się, a jednak miała wrażenie, że znalazł się jakoś bliżej. Atmosfera między nimi gęstniała z każdą sekundą. - Sama powiedziałaś, że są nauczeni chodzić wcześnie spać. Mówił o dzieciach, mimo to Amy intuicyjnie czuła, że chodzi o coś więcej. Ten jego zagadkowy nastrój, który uderzył ją, gdy Pierce przyszedł dzisiaj na kolację. Coś mu chodzi po głowie, mogłaby się założyć. Przy http://www.annakmita.pl rojenia. Bo równie dobrze mogłaby liczyć na randkę z Bradem Pittem. Wyprostowała się i popatrzyła na przyjaciółkę. Nim nadejdzie czas wyjazdu do Afryki, zdąży się opamiętać. Tak będzie. - Jeśli w ten sposób uda się utrzymać media z dala od ciebie, to jestem gotowa część czasu spędzać z dziećmi. Twarz Jennifer rozjaśniła się w szerokim, porozumiewawczym uśmiechu. - Świetnie. R S ROZDZIAŁ PIĄTY - Przemyślałam twoją propozycję.

- Niestety. W ogóle nie mam torebki. Wyglądam blado, prawda? Federico uśmiechnął się, by dodać jej otuchy. - Zapewniam cię, że nie. Pytałem o pomadkę, bo odciągnęłaby uwagę od bandaża na czole. - Jest aż tak źle? Sprawdź nich z dala. Albo z dala od Federica. Bingo. Pia wbiła oczy w ekran, by Jennifer nie widziała jej twarzy. Przyjaciółka potrafiła rozszyfrować każdego. Taki miała talent. Między innymi tym ujęła Antony'ego. I swoich poddanych. Pia nie chciała, by Jennifer domyśliła się jej zauroczenia księciem. Wolała się z tym nie zdradzać. Ani z myślą, że może dałaby sobie jednak radę z jego dziećmi. Chłopcy byli niesforni, ale cudowni! Od razu ją zawojo- R S wali. Poza tym, co podkreśliła Jennifer, miałaby okazję wyjść trochę z pałacu, zażyć ruchu i świeżego powietrza. Oczywiście nie mogłaby być zdana wyłącznie na siebie,