zbrodni. – Wiemy, że dziewczynki zastrzelono z trzydziestki ósemki – powiedziała Rainie, marszcząc brwi. – Ale skąd ta pewność, że to Danny pociągnął za spust? – Mamy odciski Danny’ego na łuskach znalezionych na miejscu przestępstwa. Zręczny adwokat będzie twierdził, że Danny mógł załadować broń, ale nie musiał z niej strzelać. Jednak na tym etapie dowody poszlakowe są nie do odparcia. Możemy powiązać osobę oskarżonego z narzędziem zbrodni. Poza rym chłopak nie ma alibi na czas strzelaniny, a świadek – czyli ty – zezna, że widział go w szkole tuż po morderstwie, gdy trzymał na muszce własnego ojca. Nawet jeśli nie uda nam się włączyć zeznań dzieciaka do materiałów dowodowych, to, co mamy, wystarczy, żeby ława przysięgłych domyśliła się reszty. – A co z Melissą Avalon? Jak na razie dowody łączą Danny’ego tylko z dziewczynkami. – Nie wiemy jeszcze. Wygląda na to, że strzelono do niej tylko raz, z pistoletu samopowtarzalnego kaliber 22. Nie ma rany wyjściowej, więc musimy poczekać, aż patolog wydobędzie pocisk podczas jutrzejszej sekcji. Ale nie liczyłbym specjalnie na wyniki. Pociski kaliber dwadzieścia dwa ważą zaledwie czterdzieści gramów i robi się je z miękkiego ołowiu. Najczęściej są zbyt zdeformowane od uderzenia w kość, żeby nadawały się do badań porównawczych. Zresztą zobaczymy. A swoją drogą, usłyszałem dzisiaj u fryzjera interesującą plotkę. Podobno ta Avalon i dyrektor szkoły byli bardzo zaprzyjaźnieni... Wiecie, o czym mówię. – Wielkie rzeczy – powiedziała Rainie. – Quincy domyślił się tego po dziesięciu http://www.cm-uj.pl - To znaczy, że nie chcesz pogadać o swojej córce? To bardzo ładna dziewczyna, Quincy. Miło, że dałeś jej moje ulubione imię. - Kolejne tygodnie samotności. Nie będziesz miał przed kim się przechwalać, nie będziesz miał kogo zgwałcić, kiedy zrozumiesz, że już nigdy nie dotkniesz kobiety. - Oddaj mi przysługę, glino. Następnym razem posłuchaj mojej taśmy i wyobraź sobie twarz swojej córki. Właśnie, pozdrów też drugą córkę, bo któregoś dnia wyjdę z tego pudła. Jestem bardzo szczęśliwy wiedząc, że została ci jeszcze jedna córka. - Pytam ostatni raz - zdecydowanie spytał Quincy. - Jak zdobyłeś zastrzeżony numer? - Zastrzeżony? Już nie - wycedził Sanchez. Gdy tylko Quincy odłożył słuchawkę, dzwonek znów się odezwał. Chwycił
sensowne założenie. Poczuła się zgwałcona, ale jednocześnie po prostu jej ulżyło. Jakiś nieznany drapieżnik wkradł się w jej życie i zaczaj: na nią polować. Ale poczuła ulgę, ponieważ to nie działo się tylko w jej głowie. Napady paniki, zawroty głowy, ataki lęku były uzasadnioną reakcją na zagrożenie z zewnątrz. Silna, logicznie myśląca Kimberly pozostała sobą. I dzięki Bogu! Sprawdź tak zbudowana, żeby zapaść się i nie zmiażdżyć klatki piersiowej i wewnętrznych organów kierowcy, ale, jeśli pasy nie zostały zapięte, ciało leci do przodu i do góry. Głowa uderza o metalową ramę, która jest tak zaprojektowana, żeby nie pęknąć, nie ustąpić. Nos, cała twarz wali z impetem w szybę. Kości czaszki ulegają zmiażdżeniu, ich fragmenty wbijają się coraz głębiej w mózg... – Moja córka nie ma już głowy – ciągnął monotonnym głosem. – Tylko bezkształtną masę, którą przytrzymują spinacze, nici i kilometry bandaży. Zresztą lekarze podłączyli ją do tej aparatury tylko dlatego, że czekali na naszą zgodę na wycięcie narządów. A teraz ona leży tam jak groteskowa lalka, podtrzymywana przy życiu przez maszyny. Moja była żona, Berthie, cały czas łudzi się, że to jeszcze nie koniec. A moim zdaniem tak nie powinno być. Nie ma w tym żadnej... godności. Nasza młodsza córka, Kimberly, nie powinna siedzieć przy łóżku konającej siostry i patrzeć, jak kłócimy się z matką, kiedy ją odłączyć. Ja już podjąłem decyzję w tej sprawie. Teraz wszystko zależy od tego, kiedy Berthie da za wygraną.