po wielu miesiącach, a nawet latach w wodzie jest cholernie długa. Jesse smutno pokiwał głową. Policja południowej Florydy miała doskonałe ekipy nurków. Jedne z najlepszych na świecie. Tylko że do przeszukiwania były zawsze ogromne obszary, do tego zamulone, z bujną podwodną roślinnością. Nurkowie uratowali wielu kierowców, którzy wjechali do kanałów, znaleźli też wielu topielców. Często jednak akcje przypominały szukanie igły w stogu siana. - Chodź - zaproponował Jesse, biorąc od Dane'a dokumenty i kładąc je na biurku. - Pokażę ci miejsce, gdzie znaleziono szczątki. Pojechali jeepem Dane'a. Drogi, którąjechali, nie przebyłby raczej zwykły samochód. Everglades nie jest właściwie bagnem. Cały teren to w gruncie rzeczy niebywałe wolno płynąca rzeka. Przejezdność zależała w dużym stopniu od kaprysów natury. Po ostatniej burzy zwiększył się poziom wody w różnych dziurach i kanałach. Jeden nieostrożny ruch http://www.dobre-opakowania.com.pl mieszkać. Zabrała dwie małe dziewczynki i poszła prosto do schroniska. Mąż zorientował się, że możemy załatwić nakaz sądowy, bardzo dla niego niekorzystny. Wysłał swojego prawnika, żeby zaoferował jej wszystko, czego chce. Ona postąpiła ładniej i uczciwiej, niż na to zasługiwał. Powiedziała, że to ze względu na dzieci, że nie chce, żeby straciły ojca. Nadal się bała, lecz przeprowadziła rozwód. Towarzyszyłem jej w sądzie i po rozprawie. Powiedziałem mu przy okazji, że zabiję go, jeśli jej choć raz dotknie. Wydawało się, że w to uwierzył. Zachowywał się, jakby mu było wstyd, jakby był wdzięczny za to, że pozwoliła mu widywać dzieci. Ona dostała
razem z ojcem, wspólnie wyremontowali i spędzali na niej niezliczone godziny na morzu. Na jachcie mogło spać sześć osób, w jednej dużej kabinie i w dwóch mniejszych. Poza tym był salonik i dużo miejsca na pokładzie. Jacht był już dość stary, z początku lat osiemdziesiątych, Dane jednak kon- Sprawdź Nie było osoby, która by nie mówiła, że nie ma się czym przejmować. Poznawała coraz lepiej tryb życia przyjaciółki, który rzeczywiście mógł wszystko tłumaczyć. Ją jednak - przeciwnie niż innych - napawał niepokojem. Woda szybko się skończyła. Kelsey nabrała ochoty na kawę. Cindy miała rację, klub był naprawdę fajny. Poza salą gimnastyczną w zachodnim skrzydle hotelu znajdował się również gabinet odnowy biologicznej. Bar zaopatrzono we wszystkie soki, o jakich można 108 było zamarzyć, i mnóstwo ziołowych herbat. Samo