- Rzuć na ziemię torebkę i kluczyki. I stój spokojnie. Jeśli będziesz

albo - Boże broń - ożenił. Poczuł też smutek, przypominając sobie wspólne dzieciństwo. Także pewien niesmak. Zastanawiał się, co Sheila, u diabła, robi. Nie musiała. Była piękna i młoda, świat stał przed nią otworem, ona zaś zdawała się wstępować na drogę ku samozniszczeniu. Jej cel stał się widoczny już w chwili, gdy usiadła na stołku przy barze obok jakiegoś faceta. W średnim wieku, typ latynoski, z krzykliwymi ozdobami: ciężkim złotym łańcuchem na szyi, złotymi pierś- 38 cieniami, na których błyszczały diamenty. Sheila trzymała papierosa, poprosiła o ogień. Zaczęli rozmawiać, postawił jej drinka, lecz długo nie zabawił. Wstał, gdy przyszła kobieta, na którą czekał. Sheila zdążyła napisać coś na karteczce i wręczyć mu ją. Potem zjawił się ktoś młodszy, może dwudziestopięcioletni, w szortach, koszulce i sandałach, wszystko od najdroższych projektantów. Dane nie wydałby tyle na koszulkę, nawet gdyby jakimś cudem został http://www.e-projektydomow.com.pl/media/ się niebezpieczne. Wyczuła, jak ktoś się zbliża, dlatego włożyła dłoń do kieszeni fartucha i zacisnęła palce na srebrnym krzyżu. Bryan widział, że przybył za późno, lecz mógł jeszcze naprawić swój błąd. Sięgnął do kieszeni lekarskiego kitla po włożony tam zaostrzony drewniany kołek i ponownie zbliżył się do stołów, gdyż przy nich coś poruszyło się bardzo ostrożnie. Musiał jednak zostać usłyszany, ponieważ ten ktoś cofnął się. RS 151 Bryan wyrwał kołek z kieszeni, zapaliły się czerwone lampki, niemal oślepiające po tej ciemności, choć w rzeczywistości dość mdłe. W ostatniej chwili zdołał wyhamować uderzenie.

- Dane, co się z tobą dzieje? - Ze mną? Gary, jego pasierbica zaginęła, a mieliśmy tu już zwłoki kobiety w wodzie. - Dane, Sheila Warren może się w każdej chwili zjawić i mieć pretensję, że interesowało nas, dokąd wyjechała i z kim. Sprawdź Przechodząc obok Kelsey, spojrzeli na nią ze zdziwieniem. Potem pomachali jeszcze rękami na pożegnanie. - Myślisz, że jest jego dziewczyną? - szepnęła dziewczynka do brata, tak jednak, że Izzy i Kelsey usłyszeli. 169 - On ma na pewno dużo dziewczyn - odpowiedział chłopiec. Izzy roześmiał się, odprowadził ich wzrokiem. - A więc... Kelsey Cunningham. Co za zaszczyt. I niespodzianka. Przyszłaś, żeby zostać jedną z moich dziewczyn? Miasto cię zmęczyło? Chcesz przeżyć przygodę z prawdziwym mężczyzną?