więcej.

samej chwili jego usta miaŜdŜyły jej wargi. A dłonie wędrowały coraz wyŜej. Od chwili gdy weszła do jego pokoju, czuła się tak, jak kobieta najbardziej na świecie poŜądana. I jeszcze bardziej poŜądana poczuła się, gdy ogarnął ją ramionami, zamknął w uścisku. Kiedy zaniósł ją do łóŜka i sam połoŜył się obok, wiedziała, Ŝe to test na jej wytrzymałość. Rozpinał jej bluzkę, pozbył się jej. Została tylko w majtkach. Zastanawiała się, czy on wie, Ŝe pobudził jej zmysły. Uniósł się nad nią, Ŝeby widziała jego nagość, i obserwował z uwagą jej twarz. - Kiedy coś ci się nie spodoba... - zaczął. - Obiecaj mi, Ŝe powiesz mi o tym - szepnął, odgarniając włosy z jej twarzy, dotykając jej uszu. - Obiecuję. - DrŜała pod dotykiem jego dłoni, czuła, jak ogarnia ją ciepło. - I obiecaj mi, Ŝe jeśli ci powiem, Ŝe nie, to w to nie uwierzysz - powiedziała, czując, Ŝe traci tę samokontrolę, o którą tak walczyła. Poczuła jego uśmiech na swojej szyi. - Naprawdę? - Naprawdę. - Chyba nie zdajesz sobie sprawy, o co mnie prosisz -rzekł, całując ją w ramię, a te pocałunki były tak delikatne, jak muśnięcia skrzydeł motyla. - Zdaję sobie sprawę - szepnęła. - Proszę cię, daj mi siebie więcej. http://www.eurokor.pl pomocy, a przynajmniej sprawiał takie wraŜenie. I choć ona nie o takiej pomocy marzyła, zgodziła się: - Dobrze, Mark, zajmę się Eriką. Pół godziny później Mark zamknął drzwi po wyjściu Alli. Zadowolony, ale speszony z lekka, stanął przy oknie. Wykonał plan, jaki sobie wytyczył. Skontaktował się potem z agencją, która nazajutrz rano miała skierować do niego odpowiednią osobę. Alison zapozna ją ze sprawami firmy, a wieczorem będzie juŜ mogła wprowadzić się do niego, co okazało się zarazem szczęściem, jak i dramatem. Od pierwszej chwili, gdy Jake powiedział Markowi o Alison, jaka to będzie dobra z niej sekretarka, Mark chciał od razu przeprowadzić z nią rozmowę kwalifikacyjną. Kiedy ją zobaczył, mowę mu niemal odjęło i zrozumiał, Ŝe za bardzo mu się podoba, by mógł ją u siebie zatrudnić. Potrzebna mu jednak była dobra sekretarka, a znajomi z miasta twierdzili zgodnym chórem, Ŝe jest najlepsza z najlepszych. Ludzie

Jake’a. Jego przyjaciel, jako aktywny członek klubu ranczerów, kandydował na urząd burmistrza i miał moc pracy, szczególnie teraz, gdy w Royal działy się jakieś dziwne rzeczy. Mark podniósł słuchawkę, bo Alli poszła juŜ do domu. - Tak, słucham. - Cześć, Mark - zaczął Jake. - Jutro o ósmej wieczór odbędzie się Sprawdź po czym przez moment przyglądała się, jak w trójkę przeskakują przez niskie fale. Ciężko jej było tutaj przyjść. Z trudem przemknęła obok tajemnego miejsca, w którym ona i Chad spędzili tyle godzin, pływając rozmawiając, tuląc się do siebie. Ale dzieci były zachwycone zabawą na plaży, więc była zadowolona. Najważniejsze, że jej podopieczni czuli się szczęśliwi. Stanowili kolorową trójkę, wszyscy ubrani w drogie kostiumy kąpielowe od najlepszych projektantów. Lizzie miała na sobie żółte bikini, Amy niebieski jednoczęściowy kostium, a Mikey neonowo pomarańczowe spodenki. Powinna była wziąć aparat, ale trudno, będzie pamiętała następnym razem. Teraz najwyższa pora wracać do domu. Powinna je zawołać,