odpowiednichdowodów, że zdradził firmę i stał się renegatem. – Spojrzał

Gdyby do tego doszło, Kate prosiłaby Powersa, żeby zastrzelił ją zamiast córki. Ktoś zastukał lekko do jej pokoju. Kate rzuciła jeszcze okiem na Emmę, a potem podeszła do drzwi. – Tak? – To ja – usłyszała głos Luke’a. – Mogę wejść? Otworzyła drzwi i położyła palec na ustach. Luke skinął głową na znak, że rozumie, i wszedł do środka. – Chciałem się tylko upewnić, że... wszystko w porządku. – Jak najbardziej – potwierdziła, spoglądając kolejny raz w stronę Emmy. – Strasznie się boję, ale to nic nowego. – Będzie dobrze – zapewnił ją półgłosem. – Obiecuję, że zrobię wszystko, żeby was chronić. Zajrzała mu w oczy, myśląc o obietnicach i przysięgach Richarda. A przecież w końcu okazało się, że nie były nic warte. – Nie jestem Richardem – powiedział, zgadując, o czym pomyślała Kate. – Przecież wiesz, że dotrzymuję słowa. Miał rację. Jej mąż mógł tylko marzyć choćby o odrobinie jego odwagi. Kate zrozumiała to nagle z całą jasnością. Richard musiał wiedzieć, że jest gorszy od Luke’a, i dlatego starał się za wszelką cenę http://www.gimnazjumlubasz.edu.pl zastanawiała się, wróciwszy do kuchni, gdzie czekał na nią zlew pełen brudnych naczyń. Po zaledwie dwudziestu czterech godzinach była wykończona i gotowa się poddać. „Wszystko w porządku", przedrzeźniała samą siebie. Jasne, wszystko w porządku. Jeśli wszystko jest w porządku, to dlaczego kark boli ją tak, jakby ktoś wbił jej tam grubą stalową rurę? I dlaczego jest przekonana, że musi spotkać się z psychologiem dziecięcym? I dlaczego tak bardzo chce po prostu usiąść i płakać? Malinda wyprostowała ramiona, połknęła łzy i mocniej zaczęła ścierać zeschnięte mleko ze szklanki.

Bardzo przeszkadzała jej obecność Julianny. Gdy tylko na nią spojrzała, od nowa dostawała białej gorączki. Nigdy nie sądziła, że ktoś tak szybko i łatwo zdoła zrujnować jej życie. Parę razy zauważyła, że dziewczyna spogląda na Emmę z wyrazem tęsknoty. Czuła się wówczas zagrożona, lecz bezbronna. Nie miało to nic wspólnego ze strachem przed Johnem Powersem. Bała się, że Julianna Sprawdź – Kiedy, Julianno? – Luke pochylił się jeszcze bardziej. – Kiedy... to się stało? Dziewczyna spojrzała mu w oczy. – On już... kiedy... – Nagły spazm bólu wstrząsnął całym jej ciałem. Palce zacisnęły się konwulsyjnie. – Wal... walczyłam... Nie chcia... łam... Kate zamknęła na moment oczy, próbując się choć trochę uspokoić. – Gdzie jest Emma, Julianno? Dziewczyna zaczęła kaszleć krwią. Dopiero po chwili złapała oddech. – ...być jak ty. – Jej głos przeszedł w szept, toteż Kate przysunęła ucho do jej ust. – Chcia... łabym... Wy... wybacz. Znowu zakaszlała, ale tym razem słabiej, jakby coś ją dławiło. Krwawienie wewnętrzne, pomyślała