Rzeczywiście odkąd Allbeury spełnił swoją obietnicę,

New Smithfield było szybko rozwijającą się dzielnicą nowych domów, dlatego wąska, ciemna ślepa uliczka z kocimi łbami, przy której mieściły się same opuszczone magazyny, wywarta na Shipley wyjątkowo przykre wrażenie. W końcu znalazła: numer dwadzieścia dziewięć, z prawej strony drzwi zardzewiała tabliczka z sześcioma guzikami, obok mała plakietka - w porównaniu z tamtą błyszcząca nowością - z napisem Novak Investigations Ltd. Shipley nacisnęła dzwonek, a ponieważ nie usłyszała brzęczyka, pchnęła ciężkie, skrzypiące drzwi, które jednak otworzyły się bez trudu. Klatka schodowa była obskurna i źle oświetlona, z obszerną starą windą, służącą zapewne dawniej zarówno do przewozu osób, jak towarów, teraz jednak miała wywieszkę „Nieczynna" i solidną kłódkę na żelaznej bramce. - Piąte piętro - zawołał z góry dźwięczny damski głos http://www.landb.pl Ponieważ była to prawda, Novak spełnił jej prośbę, zasiadł w agencji i spędził większość dnia na płaceniu rachunków, które napływały z zastraszającą szybkością i opiewały na wyższe kwoty niż ich faktury wychodzące, świadom, że teraz, kiedy oczekują dziecka, muszą za wszelką cenę utrzymać się na powierzchni. Nim minęło południe, dzwonił do żony dwa razy, ale za drugim razem omal nie odgryzła mu głowy: dlaczego nie daje jej spokoju? No więc dał jej spokój aż do czwartej i wtedy nie zastał jej w domu. Spróbował na komórkę, ale ją wyłączyła. Przez jakiś czas odchodził od zmysłów, wyobrażając sobie

długo. - Toast - powtórzył Paul. Tony odchrząknął. - Za naszą córkę! - Głos łamał mu się z emocji. - Doprawdy? - mruknął Paul, ale Tony udał, że nie słyszy. - Kosztowało nas to wiele czasu i mnóstwo kłopotów. Sprawdź tylko naprawiał błędy popełnione przez Bucka, łagodził 80 konflikty, tuszował skandale. Nie chciał znowu się wikłać. Za nic. Mógł sobie nie chcieć, ale problem istniał i należało się z nim uporać, pomyślał smętnie, wysiadając z samochodu. Myślał, że znajdzie Maggie w kuchni, ale jej tam nie zastał. Ruszył do jej pokoju. Przeprosi ją i wreszcie przestanie go dręczyć sumienie. W pokoju też jej nie było. Już miał wyjść, kiedy zobaczył, że kojec, a zwykle stał koło łóżka, gdzieś zniknął. Zaintrygowany wrócił do holu, zauważył, że drzwi do jednej z nieużywanych sypialni stoją otworem. Zajrzał