aresztowano go pod zarzutem napaści na Imogen i - na litość boską

— Wie...wiedział pan, kim jestem? Książę znów się uśmiechnął i objął Temperę. — Kiedy pierwszy raz zobaczyłem cię w ogrodzie i z niedowierzaniem stwierdziłem, że jesteś aniołem z obrazu Leonarda da Vinci, którego szukałem całe życie, zakochałem się w tobie, moja słodka. Przerwał, by po chwili dodać: — Nie, to nieprawda. Kochałem cię już, kiedy miałem dziewięć lat, ale tę historię opowiem ci kiedy indziej. Tempera westchnęła lekko, a książę mówił dalej: — Wiedziałem, że będziesz moja, że do mnie należysz i że nic nie zdoła nas rozdzielić. To właśnie czuło moje serce, 164 najdroższa, lecz rozum kazał mi postępować bardziej rozsądnie. Z głową wspartą na jego ramieniu, spojrzała na niego szeroko otwartymi oczyma. Książę mówił dalej: — Ze względu na przedmioty, które posiadam, a wiele z nich, jak wiesz, to unikaty, dbam o bardzo skuteczny system bezpieczeństwa zamku. http://www.max-creative.pl/media/ tego ani ona, ani lady Rothley sobie nie życzyły. — Żałuję, że tu przyjechałam — powiedział głośno Tempera. Jednak doskonale wiedziała, że to kłamstwo. Rozdział 3 Wracając do zamku Tempera czuła w głowie zamęt i trudno jej było zebrać myśli. Jak mogła rozmawiać z księciem tak swobodnie i zdradzić mu tak wiele prawdy o siebie? Potem jednak pomyślała, że nie ma powodu się obawiać, iż książę skojarzył ją z ojcem. Poza tym to przecież możliwe, że pokojówka czy ktoś ze służby jest obdarzony talentem. Niezbyt ją to pocieszyło, lecz trudno, teraz nie można

- Przepraszam. - Więc co się stało? - dopytywała się Chloe. - Daj jej chwilę odpocząć. Wygląda na wykończoną. Flic zmusiła się do uśmiechu. - Przepraszam was obie. - Wiedziała, że nadal drży, i postanowiła to wykorzystać. - W drodze po napoje nagle poczułam, że przyda mi się łyk Sprawdź Shey westchnęła ciężko. - A więc wychodzi na to, że mam cię wprowadzić w tajniki gry w kręgle. Po dwóch rundach Tannerowi udało się strącić wszystkie kręgle. Wiedział, że po prostu miał farta, ale sukces wprawił go w doskonały nastrój. Krzyknął z radości. Shey wybuchnęła śmiechem. - Poczekaj, to dopiero początek. Zobaczymy dalej. - Jeszcze kilka rund i będę grać jak zawodowiec - zapewnił. Shey znowu się serdecznie roześmiała. Teraz przyszła kolej na jej rzut. Tanner promieniał. Pomysł z kręglami okazał się trafiony w dziesiątkę. Z satysfakcją przyglądał się Shey rzucającej