- W ciągu ostatniego miesiąca dużo się tu wydarzyło

- Wiele razy, jeśli mi pozwolisz. Zabrała dłoń, ale nie kwapiła się do ucieczki. - Chcę cię o coś zapytać. - Słucham. - Dziś po południu dostałeś list. Sin zmarszczył czoło. - Tak. I co z tego? - Kim jest lady Stanton? Dobry Boże. Nie przypuszczał, że może być o niego zazdrosna. Tylko raz wspomniała o jego doświadczeniu i dawnych podbojach. - Nikt, kim musiałabyś się przejmować - odparł wymijająco. - Rozumiem, ale w takim razie nie oczekuj, że ja będę ci o wszystkim mówić. Zrobiła ruch, jakby chciała wrócić na swoje miejsce, ale ją zatrzymał. Nie chciał samotnie spędzić kolejnej nocy. - Do licha, Vix, o niektórych rzeczach po prostu nie mogę ci powiedzieć. To nie są moje sekrety. http://www.mojabudowa.edu.pl/media/ poznać. Jesteś tu znana. Victorii udało się roześmiać. - Próbujesz mnie rozweselić. - Westchnęła głęboko. - Obiecuję, że kiedyś wszystko ci opowiem, ale na razie potrzebuję powozu, konia albo dorożki. Wracam do Londynu. Przyjaciółka się zawahała. - Dlaczego? - Pokłóciliśmy się i Sinclair wysłał mnie na wieś. Zastanawiałam się nad jego motywami i doszłam do wniosku, że chciał uchronić mnie przed niebezpieczeństwem. - Niebezpieczeństwem? Więc może powinnaś go posłuchać. Victoria potrząsnęła głową.

W progu stanęła kobieta w średnim wieku. Na jej twarzy odmalowało się zaskoczenie. - Czym mogę panom służyć? Sinclair nie pomyślał wcześniej o tym, żeby sprawdzić godzinę. - Mam pilną sprawę do pani domu. Proszę jej Sprawdź Amy nie odrywała od niego wzroku. Jej oczy pociemniały, zalśniły dziwnym blaskiem. - O Boże, Amy - wyszeptał. - Co to jest? ROZDZIAŁ PIĄTY Co to jest? Wypowiedziane szeptem pytanie brzmiało jak echo w jej uszach. Do tej pory wiele rzeczy było dla niej oczywistych. Pierce podoba się jej, i to bardzo. Jest atrakcyjny, przystojny. Znalazła się pod jego urokiem. Jednak teraz czuje, że to nie tylko fizyczna fascynacja, ale coś więcej. Znacznie więcej.