- Jasne, gra muzyka. Czy nie gra?

Wątroba? Nerki? Płuca? Ludzie oczekujący na przeszczep umierali codziennie, nie doczekawszy się dawcy. A jeśli mieli pieniądze i nie chcieli czekać? Jeśli mogli złożyć zamówienie na, powiedzmy, serce dawcy o określonej grupie krwi? Do czego dochodziło, gdy gotowi byli an43 153 zapłacić miliony? Jeśli dawca nie dość, że nie myślał o oddaniu organów, to jeszcze w dodatku żył i miał się świetnie? Wtedy trzeba było wysłać dawcę na tamten świat. Zadaniem Diaza było odnaleźć ludzi, którzy za tym stali. Nie pionków, szeregowych bandziorów w rodzaju Pavona i jego licznych kumpli, którzy porywali ofiary Musiało istnieć jakieś miejsce, w którym pobierano i zamrażano organy, aby natychmiast dostarczyć je czekającemu biorcy. Jak dotąd Diaz nie zdołał takiego miejsca zlokalizować. Mógł się też mylić: teoretycznie, bandyci mogli wycinać organy gdziekolwiek, praktycznie w dowolnym miejscu. Ostatecznie nie potrzebowali niczego oprócz skalpela i sporej ilości lodu. http://www.my-medyczni.com.pl/media/ pamiętała o konieczności utrzymywania dystansu. Mógł na przykład powiadomić policję, a to była ostatnia rzecz, na które zależało Milli. an43 110 Zastanowiła się, czy nie wypytać True o Arturo Pavona, ale na to też się nie zdecydowała. Gallagher na pewno spyta, skąd wytrzasnęła to nazwisko, a Milla nie chciała kłamać mu w żywe oczy. P za tym Diazowi zdecydowanie by się to nie spodobało. Była tego pewna, choć nie wiedziała dlaczego. Diaz lubił pracować sam, wolał, żeby ludzie wiedzieli o nim jak najmniej. A gdyby i on, i True jednocześnie szukali Pavona, teoretycznie mogliby wpaść na siebie Nie, to nie był dobry pomysł. Diaz mógłby wycofać się ze współ pracy, a na to

- I tak nie miałam z kim spędzić święta - powiedziała. - Masz przecież rodzinę. - Ale nie spędzam z nią świąt, wiesz przecież doskonale. Zamilkła, myśląc o mamie, do której nawet nie zadzwoniła po znalezieniu Justina. Mama mogłaby teraz oczekiwać, że Milla pogodzi się z Rossem i Julią, zapomni im wszystko, przebaczy. A ona nie Sprawdź on, i ten pierwszy ruch łamał ustalone minutę wcześniej zasady Ujeżdżała go szybko i zdecydowanie, a kiedy rozkosz wybuchła w niej wreszcie, pozbawiając sił, Diaz przewrócił ją na plecy i przejął inicjatywę. Po śniadaniu zniknął i od tego czasu - a minęły przecież cztery dni - nie miała żadnych wiadomości. Tymczasem prawie minął już pierwszy tydzień października. Czy wszystko było z nim w porządku? Czy spotkał się z synem Loli? ** Po wyjściu Milli Susanna przeszła do swojego prywatnego gabinetu i zadzwoniła do True. - Widziałam się z Millą. Jesteśmy bezpieczni, ona nic nie wie o Diazie. Myśli, że to był fałszywy trop.