wracajaca do tego domu z zakupami, dzwoniaca do córki,

121 Obite skóra krzesło zaskrzypiało i Marla skuliła sie odruchowo. Ale przecie¿ nie próbuje robic niczego za plecami swojego me¿a, tłumaczyła sobie, po prostu musi znalezc odpowiedzi na kilka pytan. Tak szybko, jak to mo¿liwe. A jednak przegladajac le¿acy na biurku kalendarz, nie mogła pozbyc sie poczucia winy, jakby naruszała czyjas prywatnosc. - Głupia, to przecie¿ twój ma¿. Nie macie przed soba tajemnic. Ale wiedziała, ¿e to nieprawda. Czuła, ¿e jest inaczej, ¿e maja przed soba wiele tajemnic, ¿e ¿yja wsród sekretów i kłamstw... Dosc! Sama doprowadza sie do obłedu. Jeszcze troche, a naprawde postrada rozum! Wyprostowała sie i dokładnie przejrzała kalendarz, czytajac wszystkie zapisane w nim daty, miejsca i nazwiska w nadziei, ¿e natknie sie na cos, na jakas przypadkowa notatke albo imie, które wyrwie jej pamiec z letargu. Wypadek miał miejsce prawie osiem tygodni temu, wróciła wiec do dnia, kiedy jej ¿ycie omal nie dobiegło konca. http://www.nabudowie.org.pl swoja teczke, otworzyła ja i wyjeła niewielka, opakowana w folie, damska torebke, z przyczepiona do niej policyjna przywieszka, i drugi, wiekszy plastykowy worek pełen drobiazgów, tak¿e ju¿ opatrzonych przywieszkami. Paterno obejrzał prawo jazdy przez przezroczysta folie. - Niczego nie zauwa¿yłes? - spytała Janet. - Tylko to, ¿e Marla Cahill i Kylie Paris mogłyby byc blizniaczkami - odparł, patrzac na zdjecie. - Wierz mi, nie sa. - Zauwa¿yłem, ¿e Marla Cahill i Pam Delacroix były do siebie podobne. Ale tu podobienstwo jest znacznie wieksze. 419 - Po wypadku Marla Cahill przeszła operacje plastyczna.

- Domyslam sie, ¿e jeszcze nie odnalazł Pana. - Nick dobrze pamietał upodobanie kuzyna do szybkich kobiet, szybkich samochodów i całego wachlarza nie zawsze legalnych farmaceutyków. - Pracuje nad nim. Donald te¿. Powodzenia, pomyslał Nick. Sprawdź jezdzi. Ale Marla nie smiała sie przyznac, ¿e ma klucze tesciowej. Najpierw sama musi dostac sie do gabinetu. Nick szedł za nia. - Chcesz, ¿ebym cie tam zawiózł? - Tak. - Nagle była tego pewna. Nie tylko tego, ¿e chce odwiedzic ojca, ale i tego, ¿e chce, by Nick był razem z nia. Podała mu zdjecia Pam Delacroix. - Im predzej, tym lepiej. - Wiec chodzmy. - Wezme tylko płaszcz, torebke i... - Uswiadomiła sobie nagle, ¿e nie ma portfela, prawa jazdy, kart kredytowych ani nawet ubezpieczenia. Jakby nigdy nie istniała. - Zaraz zejde. - Pobiegła szybko na góre, znalazła skórzana torebke na długim pasku, okulary przeciwsłoneczne i szminka. Pomyslała o