wiedział, że żonie się to nie spodoba.

Toskanii, zadzwoniła do Karoliny z pytaniem, czy dotarła już jej pocztówka. Karolina odpowiedziała, że nie. - To dziwne - zauważyła Zuzanna. - Specjalnie nadałam ją priorytetem, bo to było zdjęcie, na którym mi bardzo zależało: Madonna z XIII wieku. Powiadają, że podczas pracy nad tym obrazem artysta zemdlał, a wtedy anioł dokończył dzieła, domalowując twarz Marii. Ta twarz jest tak podobna do twojej, że aż nie do uwierzenia... Mam nadzieję, że jeszcze dojdzie. Dzwoniła potem codziennie przez tydzień, zadając to samo pytanie, aż wreszcie przy niedzielnym lunchu Matthew zaproponował, aby Karo powiedziała zrozpaczonej Zuzannie, że znalazła reprodukcję dzieła w albumie. 57 - Właściwie to ja widziałam tę kartkę - odezwała się nagle Flic. - Fotografię tego obrazu? - zainteresowała się Sylwia. - Tak. - Czyli jednak przyszła - ucieszyła się Karolina. - Gdzie ją położyłaś? - Nigdzie - odparła Flic. - Ale pamiętam, że ją widziałam. - Wlepiła wzrok w Matthew, który nakładał sobie na talerz pieczone http://www.oczyszczanieorganizmu.net.pl gdzie mam tatuaż, ale nawet ci go pokażę. Nieoczekiwanie Tanner spoważniał. - Wiesz, że nie mogę tego zrobić - powiedział. - Wiem, że nie chcesz, a to różnica. - Czyli mamy pat? - zapytał miękko. -Uhm. Przez kilka minut dryfowali w milczeniu. Shey rzucała na Tannera ukradkowe spojrzenia. Miał skupioną minę, jakby roztrząsał coś w duchu. Nawet nie zauważał piękna natury. Shey uwielbiała tę okolicę. Kochała zapach wody, ciepło słońca na skórze, odgłosy... - Zadzwoniłem, by ktoś po mnie przyjechał - nieoczekiwanie odezwał się Tanner. - Mam ze sobą komórkę. Moi

Tego ranka czekało ją wiele pracy. U jednej sukni lady Rothley odpruł się rąbek, a na przodzie innej — jednej z najdroższych i najstrojniejszvch kreacji od Lucille — pojawiła się tłusta plama. Tempera musiała usunąć ją bardzo delikatnie, nie niszcząc koloru tkaniny. Zabrało jej to sporo czasu. Sprawdź krajobrazy. Podziwiała piękne, zalane słońcem pola. Właśnie pomyślała, że za chwilę ujrzy Morze Śródziemne gdy oczom 34 jej ukazała się połyskująca intensywnym błękitem toń. Pociąg dojechał do St. Raphael. Tempera z przyjemnością spędziłaby resztę dnia obserwując widoki za oknem, lecz pamiętała o swojej roli i wynikających z niej obowiązkach. W towarzystwie pozostałych pokojówek zjadła śniadanie składające się z filiżanki kawy i smacznych świeżych croissantów, a potem wszystkie przeszły do wagonu sypialnego swoich pań. Kiedy poprzedniego wieczora rozpakowywała bagaże