z moją narzeczoną.

i najmłodszej siostry - także odnosiły się do niego serdecznie. Aż do chwili, gdy Izabela poszła do domu, a Chloe do łóżka. Zjawiły się obie w gabinecie. Tym razem - żadnego udawania. Nawet zwykłej grzeczności - nie zapukały, tylko po prostu weszły, Flic pierwsza, Imogen za nią. Ta ostatnia zamknęła drzwi, po czym stanęły ramię w ramię przed biurkiem. 76 - Mama powiada - zaczęła Flic - że miałeś parszywy dzień. - Mogłyście się tego spodziewać. - Tak myślałyśmy - potwierdziła Imogen. - W czasie przerwy na lunch wyobrażałyśmy sobie, że właśnie próbujesz wmówić mamie, jakie ma wredne córki. - Miała złą, odpychającą twarz. - Wiedziałyśmy, że ci nie uwierzy. - Tego bym nie powiedział. - A my tak - odparła Flic. - Sama to przyznała. - Nie wie, że tu jesteście, prawda? - spytał Matthew. - Najlepiej - powiedziała Flic z namysłem - żebyś sprawił sobie magnetofon i włączył go, kiedy następnym razem zaczniemy mówić, co naprawdę do ciebie czujemy. http://www.revelare.pl/media/ same dobre strony, a jeśli pojawiały się jakieś problemy, wolała obwiniać siebie. - Natomiast Flic - wtrąciła się Zuzanna - wykorzystywała swoje talenty do korygowania rzeczywistości, by obciążyć ojczyma. - Chociaż powie, że robiła to dla dobra rodziny - zasugerował Matthew. - To pewnie prawda, tyle że z jej osobistego punktu widzenia. Jane Ripon w zasadzie zgadza się z tobą, Matthew. Jeśli Flic się boi albo nienawidzi kogoś lub czegoś, jeśli czuje się zagrożona albo ktoś, kogo kocha, jest zagrożony - wtedy po prostu tworzy nową „wersję" albo wymazuje wszystko z pamięci. - A jednak według ciebie - spytała Sylwia - nie wymazała z pamięci tego, co zrobiła Izabeli albo staremu Johnowi?

niewiele lepiej, niż gdyby przyjechały tu z nimi. 126 Matthew westchnął, otworzył okno i nabrał powietrza w płuca. Potem obejrzał się na łóżko i myśląc o samotnej nocy ze wstydem doszedł do wniosku, że właściwie bardzo się z niej cieszy. 20. Sprawdź Mając w pamięci ich ostatnią rozmowę, mógł się spodziewać takiego rezultatu, mimo to aż mu zaparło dech w piersiach. Imogen wszystkiemu zaprzeczyła. Nic z tego, co Matthew opowiedział Karolinie, nie było prawdą. Ani jedno słowo. W ogóle nie widziała się z Timem, przecież matka wie, że z sobą zerwali; była u swojej przyjaciółki Annie, która na pewno w razie potrzeby potwierdzi jej słowa, jeśli Karo zechce sprawdzić. - I sprawdziłaś? - spytał, kiedy Karolina zdawała mu relację w sypialni. - Zresztą to i tak nie ma znaczenia, Imogen na pewno uzgodniła wszystko z Annie. - Imogen nie zrobiłaby tego. - Imogen zrobiłaby dokładnie to, co mówię. To wyrachowana mała kłamczucha i absolutnie nie mogę pojąć, że pozwalasz jej się