- Nawet gdyby odzyskała przytomność, to co by pamiętała? - Rainie

się zgarbił. Danny miał problemy. O’Grady zwykł zaprzeczać temu, czego nie chciał usłyszeć. Jednak uwaga Johnsona zbyt mocno poruszyła wątpliwości, które obydwoje z Sandy skrywali w głębi serca. A jeśli naprawdę ich syn miał problemy emocjonalne? A jeśli zmieniły one Danny’ego w potwora? Pod oczami Shepa pojawiły się tak ciemne cienie, że Sandy poczuła litość. Wiedziała, że zeszłej nocy po wyjściu z jej pokoju mąż położył się na podłodze przy łóżku Becky. Dziewczynka nie chciała zostać w sypialni rodziców, za to zbudowała wokół swego łóżeczka mur z pluszowych zwierzątek. Wielki Miś, jej ulubieniec, pełnił specjalną funkcję wartownika. Kucyk Hannah ustawiony został przy drzwiach. Dwanaście fasolek tworzyło kordon na parapecie. Pies Pugsley został ofiarowany Sandy, na wypadek, gdyby matka też potrzebowała ochrony. Becky popłakiwała wiele razy w ciągu nocy. Około trzeciej nad ranem poderwała się z pościeli i, nie otwierając oczu, ruszyła w stronę szafy. Kiedy Shep próbował córeczkę obudzić, rozpłakała się jeszcze bardziej, więc w końcu zaniósł ją do łóżka i położył obok Wielkiego Misia. Zanim zapadła w głębszy sen, wymamrotała, żeby uważał na potwory. O szóstej Shep przeniósł się na kanapę w salonie. W godzinę później, kiedy Sandy weszła do pokoju Becky, znalazła dziewczynkę zwiniętą w kłębek w najgłębszym kącie szafy. Jasna główka kryła się pod czterema sukienkami. Becky nadal nie mówiła, co się stało w szkole. Lekarze przewidywali, że nigdy o tym nie opowie. Cokolwiek się wydarzyło, było zbyt dużym wstrząsem dla jej ośmioletniego umysłu, http://www.stomatologkrakow.biz.pl/media/ Quincy’emu jednak zapadły w pamięć ostatnie słowa Candy po pięciu dniach męczarni. „Mamo, tato, nie smućcie się. Niedługo wszystko się skończy. Tam, dokąd idę, będzie mi lepiej. Bóg mnie kocha i zaopiekuje się mną. Wszystko będzie dobrze. Kocham was. Kocham nawet tego strasznego człowieka. Moje serce jest czyste”. Quincy obudził się ze śladami łez na policzkach. Leżał długo, rozmyślając o sile trzynastoletniej dziewczynki, o Bogu, wierze i tych wszystkich sprawach, które zostawił za sobą w ciągu zbyt wielu lat służby. Dzień po ostatnim telefonie znaleźli ciało dziewczynki. Nagie, posiniaczone, okaleczone. Trzy tygodnie później aresztowali sprawcę: bezrobotnego, który kiedyś naprawiał klimatyzację w domu Wallace’ów. Candy tłumaczyła mu, że Bóg go kocha, więc odciął jej język. Quincy uważał, że dla takiego bydlęcia nie ma dostatecznie surowej kary. Pojawił się wtedy w domu całkowicie wykończony. Czuł, że jakaś bariera odgradza go od rodziny. Nigdy nie nauczył się wracać z miejsca zbrodni do swoich najbliższych. W takich chwilach nie potrafił patrzeć na córki, żeby nie widzieć wszystkich

podejrzanego, Danny’ego O’Grady? Nie dotykała pani jego ubrań, ramion i rąk w poszukiwaniu broni i przy zakładaniu kajdanek? A jeśli ślady prochu, wykryte na ubraniu i dłoniach oskarżonego, w rzeczywistości zostały przeniesione przez panią? Rainie była zupełnie oszołomiona. Chryste, o tym nie pomyślała. Wszystko działo się tak szybko. Najpierw strzeliła w sufit, żeby nie zabić Shepa i jego dzieciaka. Potem musiała natychmiast skuć Danny’ego. Co niby miała zrobić? Poprosić podejrzanego, żeby grzecznie Sprawdź Quincy chciał jej to odradzić, ale pohamował się. Kiedyś Rainie oskarżyła go, że zbyt poważnie traktuje swoją pracę. Nawet w życiu osobistym popisywał się, wydawał opinie eksperta, a potem odszedł. - Może Kimberly potrzebuje trochę swobody - spróbował neutralni 58 - Nie wiem dlaczego. Ja i ty to jej jedyna rodzina. Szczerze mówiąc, myślałam, że będzie chciała być bliżej nas, a nie dalej. Quincy potarł skronie. - Bethie, wiem, że jest ci smutno. Mnie też. - Pierce, mówisz do mnie, jakbym miała pięć lat. - Bardzo się starałem, jeśli o nią chodzi. Wiem, nie zawsze zgadzaliśmy się co do metod wychowawczych, ale oboje kochaliśmy Mandy. Pragnęliśmy dla niej wszystkiego, co najlepsze. Dalibyśmy jej... cały świat, gdyby to było