Czego się pan napije?

- Mimo to i tak jestem dla ciebie pełna uznania. Nie bardzo wiedział, co odpowiedzieć, bo wcześniej nie patrzył na to w taki sposób. Milczał więc, a atmosfera gęstniała. Minęło kilka chwil. W końcu Amy podniosła się z kanapy. - Pora na mnie. Jeśli to takie urwisy, to muszę dobrze się wyspać. Nie od razu dotarło do niego, że chce podać mu rękę na pożegnanie. Podniósł się pospiesznie. Jej ręka była ciepła i gładka. I miękka. Po prostu zwyczajny uścisk dłoni, a z nim działo się coś niesamowitego. - Chcę cię zapewnić, że będę się bardzo starać - powiedziała Amy. - Nie będziemy przeszkadzać ci w pracy. Zajmę się chłopcami tak, że nawet nie będziesz wiedział o naszym istnieniu. http://www.stylowe-okulary.pl - Mówi pani jak Thomas. Ja uznaję tylko rzeczy, z których jest pożytek. Inne odrzucam. - Przez pożytek rozumie pan wyłącznie materialne korzyści? - Niech pani nie próbuje tego pojąć, moja droga. Kobiety po prostu nie są w stanie przyswoić sobie zasad ekonomii. Victoria uśmiechnęła się z przymusem. - Co zgodnie z pańską argumentacją czyni je bezużytecznymi. W takim razie nie będę panu zajmować czasu. Podeszła do męża, nie próbując nawet ukryć wściekłości.

W tłumie zawrzało. Federico, szukając właściwej odpowiedzi, uspokajająco podniósł rękę, ale gwar nie ustawał. Mikrofon natarczywego reportera niemal dotykał twarzy księcia, a co gorsza, obcesowe pytanie podgrzało atmosferę. R S Nawet Amalia pośpiesznie zawróciła kamerzystę, by niczego Sprawdź później. To trwało zaledwie minutę, może dwie. Chłopcy zniknęli w jednej chwili. Postaram się, żeby to się nie powtórzyło. - Odwróciła się, by odejść. - Poczekaj. - Poczuła na ramieniu jego palce. - Wydawałaś się czymś bardzo pochłonięta. Powiedz mi. Czy coś się stanie, jeśli mu powie? Każdy na jej miejscu tak by zareagował. - Poruszyło mnie to, co mówiłeś - wyznała. - Tworzenie czegoś nowego, czegoś - zacytowała Benjamina - czego dotąd na całym świecie nikt nie widział... to robi wrażenie.