niej durzył, Barry jednak nigdy nie poruszył tego tematu, a z czasem został

biorąc od Dane'a puszkę piwa. - Tak? - Jasne, przecież długo mieszkałeś w St. Augustine. - Prawie sześć miesięcy. Jesse wiedział, co sprowadziło Dane'a z powrotem. Nie musieli tego omawiać. - No dobrze. Powiedz, dlaczego chciałeś się ze mną spotkać? - zapytał. - Zbłąkani Indianie nękają turystów? A może komuś odbiło, bo przegrał dużo w bingo czy coś w tym stylu? Dane pokręcił przecząco głową. - Nie, właściwie to chciałbym cię o coś zapytać. - Wal. - Parę miesięcy temu znalazłeś na bagnach uduszoną kobietę. Jesse zmarszczył brwi i skinął głową. - To prawda. - Przez chwilę wpatrywał się w piwo, potem spojrzał na Dane'a i dodał: - Wiele 79 już tu widziałem, ale ta sprawa jest naprawdę paskudna. http://www.terazbudujemy.net.pl/media/ RS 243 potem jeszcze wystarczająco długo, żeby zdążyć mi przekazać wiedzę o zupełnie innej epoce, żeby nauczyć mnie wszystkiego na nowo. I żeby w pełni uświadomić mi, jak wiele zła zostało uczynione przez tego, kto był moim najbardziej znienawidzonym wrogiem, gdyż zabijał, gwałcił, torturował i znęcał się nawet nad małymi dziećmi dla czystej rozkoszy bycia okrutnym. Przywrócono mnie do życia, żebym w końcu wytropił i zniszczył tego potwora, niezależnie od tego, ile wieków miałbym na to poświęcić. - Przeniósł spojrzenie na Jessicę i dodał: - Mam również niszczyć wszystkie inne istoty tego rodzaju, by pozbawić go sług i naśladowców, by wyplenić ze świata ten gatunek zła.

- Niezła musiała być impreza. - Tak, świetna... Jedna dziewczyna ciągle jest w szpitalu. W ciągu tego tygodnia zamierzała zajrzeć do Mary, wiedziała bowiem z lokalnej gazety, że przetransportowano ją do szpitala w Nowym Orleanie. Dziennikarze ubarwili historię, robiąc z przyjęcia dekadencki bal kostiumowy, niemal orgię, a ponieważ każda wzmianka o wampirach Sprawdź się koncentrować na poszukiwaniu kogoś, kto lubi podróże. - Doskonale cię rozumiem, ale mam pewną sugestię. Porozmawiaj z Andym Lathamem, ojczymem Sheili. - No tak, miałem taki zamiar. - Z tonu można było wywnioskować, że Gary Hansen nie uważa tej perspektywy za przyjemną. Po chwili milczenia dodał: - W mieście mówią, że Sheila zaczęła się bawić narkotykami. - O ile wiem, tylko lekkimi. Na pewno nie z ich powodu zniknęła. - A skąd możesz to wiedzieć?